środa, 5 października 2016

Ale jak i od czego zacząć?!

Czyli co mi najbardziej doskwiera i co jest w pierwszej kolejności do zmiany.

Jest wiele rzeczy, które chciałbym poprawić, zmienić bądź coś całkowicie wyeliminować z mojego życia. Długo zastanawiałem się, którą sferą swojego życia powinienem zająć się w pierwszej kolejności. Podjąłem decyzję, iż potrzebne mi jest zdecydowanie podniesienie poziomu swojej samoakceptacji. Samoakceptacji fizycznej.

Postanowiłem zacząć od zmian w żywieniu. Oczywiście tak jak pisałem we wcześniejszym poście, postępuje zgodnie z zasadą małych kroków. Nie wszystko od razu bo prawdopodobieństwo zrażenia się do zmiany i całkowitego jej porzucenia jest o wiele większe. Na początek reorganizacja nawyków żywieniowych. Przez reorganizację rozumiem wyeliminowanie niektórych produktów spożywczych, które zgodnie z ogólnie przyjętymi normami nie pomagają w zrzucaniu kilogramów, a właśnie do tego będę dążył.  

Co dokładniej zamierzam robić? Ograniczyć maksymalnie produkty, które ubóstwiam, a których nie zaleca się przy próbie zrzucenia zbędnych kilogramów. W moim przypadku są to: pieczywo każdego rodzaju, żółty ser, makaron, śmieciowe jedzenie (chipsy, batoniki itd.). Dodatkowo ostatni posiłek zamierzam jeść o 17. Dodatkowo siłą rzeczy  musze wprowadzić równocześnie zmianę w innej sferze swojego życia ale o tym innym razem w poście poświęconym stricte temu problemowi. I to wszystko razem na początek wystarczy. Oczywiście będzie ciężko, ale jestem na to gotowy. Lubię wyzwania.

Czego się spodziewam. Po pierwsze lepszego samopoczucia. Braku uczucia noszenia w żołądku tony kamieni i wyeliminowania porannych bólów brzucha. Zyskania więcej energii w życiu codziennym,
i oczywiście utraty kilku kilogramów. Ilu? Myślę, że w ciągu pierwszego miesiąca wynik na poziomie
5-6 kilogramów będzie dla mnie całkowicie zadowalający. Jednak będzie to dopiero początek.

Postaram się raz na jakiś czas wrzucać przepisy w postaci fotorelacji na potrawy, dania które będę spożywał podczas swojej drogi do lepszego „ja”. Myślę, że będzie to fajna forma urozmaicenia bloga, a i posty takie będą w bardzo prostej postaci, które będzie się fajnie oglądało i czytało.

Serdecznie pozdrawiam.

Alex Van der Beck.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz