niedziela, 6 listopada 2016

Kupuję prezenty Bożonarodzeniowe w Listopadzie.

Pewnie sporo osób uzna to za dziwne przecież do świąt jeszcze prawie dwa miesiące, ale ja jestem typem planisty i nie lubię takich spraw jak zakup świątecznych podarków zostawiać na ostatnią chwilę.

Lubię planować i wydaje mi się, że jestem całkiem dobrym organizatorem (może w tym kierunku powinna potoczyć się moja ścieżka kariery?). Lubię ze sporym wyprzedzeniem układać plan dotyczący różnych wydarzeń. Co wcale nie znaczy, że nie jestem osobą spontaniczną. Jestem spontaniczny do tego stopnia, że jeżeli jest możliwość z dnia na dzień mogę spakować jakiś mały bagaż podręczny
z najpotrzebniejszymi rzeczami i wyjechać na wycieczkę za granicę lub po kraju.

Jeżeli chodzi o prezenty to nie wystarczy wcześniej kupić byle czego, zapakować i czekać na 24 Grudnia. Nie cierpię obdarowywać kogoś prezentami, które nie są pożyteczne. Tak więc raczej nie podaruję komuś szklanej kuli ze sztucznym śniegiem, poduszki w kształcie serca, butelki alkoholu, wełnianych skarpet czy pokrowca na telefon w kształcie banana. Prezenty, którymi chciałbym obdarować bliskie mi osoby mają być użyteczne czyli mają być używane przez osobę obdarowaną jak najczęściej. Oczywiście nie każdy funkcjonalny prezent nadaje się dla każdego, bo przecież nie kupię cioci fartucha do grillowania, gdy jedyne co ma wspólnego z grillowaniem to jedzenie potraw uprzednio zrobionych na ruszcie.

Wzbierając się na zakupy Bożonarodzeniowe biorę pod uwagę 3 elementy: czas, użyteczność
i odpowiedni dobór prezentu pod konkretną osobę. Naturalnie nie jestem milionerem i posiadam ograniczenia cenowe na zakupy prezentów, ale budżet jaki mogę na to przeznaczyć ustalam wcześniej i przeważnie różnice wynoszę nie więcej niż plus/minus 20%. 

Muszę przyznać, że w ciagu ostatnich kilku lat sprawę bardzo ułatwił mi Internet, a dokładniej sklepy internetowy, dzięki którym oszczędzam czas a co najważniejsze mogę szybciej znaleźć prezent, który zamierzyłem kupić, nie odwiedzając przy tym kilku sklepów stacjonarnych.


Prezenty świąteczne kupują wcześniej nie tylko w celu uniknięcia tego całego szaleństwa zakupowego na ostatnią chwilę, ale też dlatego, iż kupowanie podarunków na kilka dni przed Wigilią Bożego Narodzenia nie sprawia mi przyjemności, a wręcz jest dla mnie udręką. O ile chodzenie po sklepach nawet lubię to w okresie przedświątecznym gdzie są one szturmowane przez ogromną ilość ludzi
w świątecznym szale, sprawia że nie potrafię się skupić nad swoimi wyznaczonymi zadaniami, a przez wszechobecnie panujący zgiełk, zamęt i tłok radość z zakupów szybko znika.

Zakupione prezenty również pakuję z wyprzedzeniem, tak że na około 2-3 tygodnie przed gwiazdką wszystkie lezą już w szafie gotowe aby je tylko położyć pod choinkę. Muszę się przyznać,
że UWIELBIAM pakować prezenty! Nie umiem tego robić, nie zawsze mi to wychodzi, ale mimo to sprawia mi to wielką radość i przy tej czynności czuję się jakbym znowu był dzieckiem. Najlepszym ukoronowaniem moich zakupowych wysiłków jest widok uśmiechniętej osoby, dla której moja decyzja o zakupie konkretnego prezentu była strzałem w 10! Oczywiście, prezenty nie są najważniejsze. Według mnie są tylko niewielkim dodatkiem do tego co powinno być najważniejsze w okresie świąt. Mam na myśli ciepłą, szczęśliwą rodzinną atmosferę.


Alex Van der Beck

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz